Prace licencjackie to pestka w porównaniu z obroną doktoratu

Dla wielu studentów prace licencjackie są bardzo problematyczne. Wydaje im się, że napisanie kilkudziesięciu stron jest trudnym zadaniem, do wykonania którego potrzeba silnych nerwów oraz dużej determinacji. Co jednak, jeśli porównamy pracę licencjacką z doktoratem? Wtedy okazać się może, że praca licencjacka była prawdziwą przyjemnością i nie sprawiała żadnych problemów.

Samo napisanie rozprawy doktorskiej trwa około czterech lat. Pierwsze dwa to moment wyboru tematu oraz otwarcie przewodu doktorskiego. Kolejne dwa - badania, pisanie doktoratu oraz poszukiwanie recenzentów.

Kiedy tekst doktoratu jest już gotowy i zatwierdzony przez promotora, następuje proces przygotowawczy do obrony. Jest ona znacznie bardziej uroczysta niż obrony licencjatu, czy też magisterium. Odbywa się przy obecności dziekana wydziału, a recenzenci pochodzą spoza macierzystej uczelni doktoranta.

Proces obrony jest zazwyczaj uroczystością otwartą, na którą można zaprosić rodzinę, czy też kolegów ze studiów. Rozpoczyna się prezentacją doktoranta dokonywaną przez promotora. Następnie doktorant prezentuje tematykę swojej rozprawy. Recenzenci zadają pytania i jest czas na krótką dyskusję.

Po formalnej obronie następują obrady komisji egzaminacyjnej, która podejmuje decyzję o przyznaniu tytułu doktora. I tak właśnie w skrócie przebiega proces obrony doktoratu. jest on więc o wiele bardziej wymagający, niż obrona licencjatu.